Badania archeologiczne dostarczyły dowodów, że hazardowi oddawano się już ok. 3500 roku p.n.e. Na ten okres datowano znalezione kości owiec lub jeleni, których używano do gier losowych. Kości te znajdywano w różnych miejscach całego świata, a gry z ich użyciem były do siebie zbliżone. Ilustracje mężczyzn rzucających kości do zarysowanego wcześniej okręgu można było dostrzec choćby na elementach greckiej ceramiki.
Mimo długiej historii, nawet dziś społeczeństwo posiada ograniczoną wiedzę na temat tego, co jest grą hazardową, a co nią nie jest. Niektórzy mylnie utożsamiają hazard jedynie z pobytami w kasynie. Nawet zakłady sportowe postrzegane są jako niezagrażające, normatywne zachowania typowe dla codziennego funkcjonowania. Takimi przykładami mogą być również esemesowe gry radiowe albo zakłady Lotto, w których mała wartość stawek, dostępność do gry niewywołująca skojarzeń z czymś zakazanym, niepiętnująca społecznie, a niekiedy wręcz zachęcająca do przyłączenia się do grupy graczy stanowią istotne czynniki ryzyka rozwoju zaburzeń uprawiania hazardu.
Przykładem braku powszechnej świadomości w tym temacie są wyniki badania CBOS z 2011 roku, w których 2/3 respondentów zadeklarowało, że nie zna osoby i nie słyszało o osobie uprawiającej hazard. W tym samym badaniu, w odpowiedzi na inne pytanie, co drugi uczestnik badania przyznał się do grania w Lotto [CBOS 2011]. Szczególną, bo zakamuflowaną i najmniej piętnowaną, o odmiennych cechach socjodemograficznych formą uprawiania hazardu jest inwestowanie na giełdzie papierów wartościowych. Ten rodzaj aktywności kojarzony jest z czymś profesjonalnym, a zatem wymagającym szczególnej wiedzy i umiejętności, nie jest postrzegany jako zagrożenie uzależnieniem.
Groźny wyzwalacz
W związku z popularyzacją gier hazardowych w ostatnich latach zwiększyło się zainteresowanie zaburzeniami związanymi z uprawianiem hazardu. Od końca XX wieku uzależnienie od uprawiania hazardu (albo hazard patologiczny), rozumiane coraz wyraźniej jako uzależnienie behawioralne, stało się zjawiskiem dość znanym i szeroko opisywanym przez ekspertów. Stres został uznany przez Światową Organizację Zdrowia za jedną z przyczyn rozwoju i nawrotu zaburzenia hazardowego, tzw. Gambling Disorder (w skrócie GD). Z perspektywy neuroprzekaźników można zaobserwować nierozerwalny związek między stresem a ryzykiem rozwoju uzależnienia. Codzienne napięcia wpływają bezpośrednio na zainteresowanie hazardem. Wysoki poziom stresu emocjonalnego prowadzi do utraty kontroli nad impulsami i niezdolności do tolerowania frustracji. Identyfikując w nim wyzwalacz groźnych zachowań i uzależnień, zaczęto szukać metod radzenia sobie z nim w celach prewencyjnych lub jako sposób na złagodzenie objawów choroby.
Lekarstwo w naturze
Dzięki badaniu przeprowadzonemu w Japonii, zespół pod kierunkiem lekarza Hiroko Ochiai, starał się sprawdzić reakcje fizjologiczne i psychologiczne pacjentów z GD, aby ustalić, czy prosta terapia naturą może zmniejszyć ich reakcje na stres.
W badaniu wzięło udział 22 japońskich mężczyzn w wieku 25-60, którzy zostali uprzednio sklasyfikowani jako patologiczni hazardziści. Eksperyment trwający 3 dni przeprowadzono w odizolowanym pomieszczeniu Kliniki Ohishi. Zaproszonym uczestnikom przymocowano do ciała czujniki zmienności rytmu serca (HRV) i system spektroskopii bliskiej podczerwieni (NIRS), a na uszy założono im słuchawki.
Najpierw uczestnicy pozostawali w stanie spoczynku, siedząc z zamkniętymi oczami przez około 2 minuty. Następnie eksperymentator włączał audio na słuchawkach i odtwarzał bodźce słuchowe przez 60 sekund. Badani odsłuchiwali zarówno dźwięki natury – owadów, szum strumyka, jak i głosy ruchliwego miasta. W międzyczasie ich aktywność fizjologiczną mierzono w sposób ciągły – pomiędzy stanem spoczynku a stymulacją słuchową. Następnie uczestnicy odpowiadali na pytania zawarte w kwestionariuszu oceny subiektywnej. Ponadto pomiarom poddano aktywność psychologiczną badanych. Mierzono ją przy użyciu zmodyfikowanej wersji metody Profiles of Mood States, Second Edition (POMS2).
Przeprowadzone badanie wykazało fizjologicznie istotną reakcję relaksacyjną na dźwięki natury. W tym wyraźne obniżenie poziomu oxy-Hb w obustronnej korze przedczołowej, co skutkowało osiągnięciem stanu relaksu i odprężenia. Wyniki eksperymentu sugerują, że stymulacja słuchowa dźwiękami pochodzącymi z natury przynosi ulgę, niweluje stres i dzięki temu może być przydatna dla pacjentów uzależnionych od hazardu.
Za:
Hiroko Ochiai ,Harumi Ikei,Hyunju Jo,Masayuki Ohishi, Yoshifumi Miyazaki, Relaxation Effect of Nature Sound Exposure on Gambling Disorder Patients, ncbi.nlm.nih.gov
Nightingale DF, Games, Gods and Gambling, New York, 1962.
A. Silczuk, B. Habrat, Gambling disorder and other so called behavioral addictions, 2006.
Granero R, Tarrega S, Fernandez -Aranda F, Aymami N, Gomez -Pena M, Moraga SL, Custal N, Orekhova L, Savvidou LG, Mench on JM, Jimenez -Murcia S, Gambling on the stock market: An unexplored issue, Comprehensive Psychiatry, 2012.
Sinha R. Modelowanie stresu i głodu narkotykowego w laboratorium: Implikacje dla rozwoju leczenia uzależnień, Addict Biol, 2009.
Elman I, Tschibelu E, Borsook D. Psychosocial stress and its relationship to gambling urges in individuals with pathological gambling, Am J Addict, 2010.