Ostatnio wokół nas jest wiele niepewności. Martwimy się o bezpieczeństwo i zdrowie nasze i najbliższych, o stabilne zatrudnienie, o to, żeby w końcu spadł deszcz. Zadajemy sobie pytania, co dalej? 🤷‍♀️ Nic dziwnego, że silniej niż dotąd odczuwamy niepokój i stres.

Nam zawsze z pomocą przychodził las i zanurzenie się w nim po uszy. Ale istnieje więcej sprawdzonych metod na radzenie sobie w trudnych momentach. Medytacja jest jedną z opcji, która wymaga niewielkiego wysiłku, ale może przynieść duże korzyści w zmniejszeniu reakcji organizmu na stres.

Kortyzol jest hormonem wytwarzanym przez organizm w stresie. „Im bardziej się martwimy, tym więcej produkujemy kortyzolu, co może prowadzić do różnego rodzaju problemów, w tym nadciśnienia, trudności ze snem i przybierania na wadze” – wyjaśnia Sherry Benton, główny specjalista ds. nauki w TAO Connect, Petersburgu na Florydzie. Medytacja może pomóc zmniejszyć nadmierną produkcję kortyzolu i zapewnić inne korzyści dla zdrowia psychicznego i fizycznego.

Kilka podpowiedzi:
1. Wygospodaruj kilka minut w spokojnej przestrzeni, niekoniecznie w samotności, bo o tą podczas kwarantanny może być trudno.
2. Przyjmij wygodną pozycję. Skoncentruj się na oddychaniu i na tym, co dzieje się tutaj, teraz – na zapachach, dźwiękach w pomieszczeniu.
3. Staraj się nabrać codziennego nawyku medytacji. W miarę wchodzenia w praktykę, staraj się wydłużyć czas skupienia do około 20 minut każdego dnia medytacji.
4. Ustaw przypomnienie. Przyzwyczajenie się do medytacji zajmie trochę czasu. Trzeba ją powtarzać przez 21 dni, aby stała się nawykiem.


„Każdy kryzys jest okazją do wypróbowania czegoś nowego i sprawdzenia, czy w jakimś stopniu [medytacja] rezonuje z tobą” – mówi Maryanna Klatt, profesor klinicznej medycyny rodzinnej na Ohio State University Wexner Medical Center. „Spróbuj – możesz być mile zaskoczony.”

Podobne wpisy

  • PSYCHOTERRATICA

    FacebookTweetPrint To, co wyczuwamy intuicyjnie, często znajduje odbicie w naukowych dowodach. Wiedzieliście, że tęsknota za kontaktem z naturą ma swoją nazwę? To psychoterratica. Czym jest Psychoterratica? Jest przypadłością, na którą cierpią mieszkańcy miast, odcięci od przyrody, zamknięci wśród czterech ścian. Pojęcie psychoterratiki opisał w 2000 roku australijski profesor zrównoważonego rozwoju, Glenn Albrecht.Brak kontaktów z naturą może…

  • Talasoterapia

    FacebookTweetPrint Od dawna mówi się, że morze ma właściwości lecznicze i wspaniale wpływa na kondycję naszego organizmu. Po raz kolejny natura wyciąga do nas przyjazną dłoń i służy wsparciem naszemu zdrowiu.  Talasoterapia to forma leczenia uzdrowiskowego wykorzystująca nadmorski klimat oraz czynniki terapeutyczne związane z morzem, takie jak piasek, wodę morską czy algi morskie w leczeniu…

  • SHINRIN-YOKU, CZYLI KĄPIELE LEŚNE

    FacebookTweetPrint Shinrin-yoku pochodzi z Japonii. Tak mieszkańcy kraju kwitnącej wiśni określają kąpiele leśne.  W latach 80. XX wieku temu, coraz bardziej popularnemu, zjawisku nadano tam miano terapii. Chciałybyśmy zarazić entuzjazmem do kąpieli leśnych ludzi w naszej szerokości geograficznej i udowodnić, że skarby kryją się także wśród naszych drzew. Ale zacznijmy u źródeł. 🌱 Japończycy darzą drzewa…

  • PLANT BLINDNESS

    FacebookTweetPrint Jeśli Twoje wyobrażenia o zwierzętach są ostrzejsze niż na temat roślin, nie jesteś sam. Dzieci rozpoznają, że zwierzęta to żywe stworzenia, zanim zdadzą sobie sprawę, że rośliny również żyją!  Plant blindness czyli ślepota na rośliny Ta tendencja nosi nazwę ślepota na rośliny (plant blindness) i odnosi się do niemożności dostrzeżenia lub zauważenia roślin we…

  • LEŚNE PRZEDSZKOLA

    FacebookTweetPrint Patyki i szyszki zamiast plastikowych zabawek i dużo piasku w butach? Cały dzień na nieskrępowanej zabawie w błocie? Brzmi jak marzenie rodzica  Leśne przedszkole – geneza Pierwsze leśne przedszkole w Europie powstało już w latach 50. XX wieku w Danii. Od tamtego czasu idea wychowywania dzieci na świeżym powietrzu zyskała wielką popularność w Skandynawii…