Nie potrzebujemy kolejnych naukowców, którzy powiedzieliby nam, że drzewa i ćwierkające ptaki sprawiają, że czujemy się dobrze. Ale skoro korzyści płynące z wyjścia na zewnątrz są tak oczywiste, dlaczego nie robi tego więcej z nas? Według Proceedings of the National Academy of Sciences w ciągu ostatnich czterech dekad w Stanach Zjednoczonych rekreacja oparta na przyrodzie spadła o 35 procent. Czyli jednak nie doceniamy efektów leczniczych płynących z kontaktów z przyrodą, a może po prostu zbyt łatwo dajemy się uwieść łatwym rozrywkom technologii?
Ale czy posiadanie większej ilości danych o tym, jak natura działa na nasze ciała, zwabi nas do lasu? Będziemy przytaczać ich tyle, ile trzeba 😊
Począwszy od lat 70. naukowcy z University of Michigan pod kierownictwem Rachel i Stephena Kaplan zauważyli, że stres jest często związany ze zmęczeniem psychicznym. Współczesne życie wymaga, jak nazywają to Kaplanowie, ciągłej, ukierunkowanej uwagi na zadania zarówno ważne, jak i przyziemne — sprawdzanie poczty e-mail, praca przy biurku, znajdowanie miejsca parkingowego. Co prowadzi do odpoczynku funkcji ukierunkowanej uwagi naszego mózgu? „Miękka fascynacja” — wyjaśnia Rachel Kaplan ze swojego pełnego roślin biura uniwersyteckiego. Tak się dzieje, gdy oglądasz motyla, zachód słońca lub deszcz.
Miękka fascynacja jest kluczowym, ale niedocenianym elementem teorii przywracania uwagi. Zajmowanie się miękko fascynującymi bodźcami nie tylko wymaga niewielkiego wysiłku, ale także pozostawia mentalną przestrzeń do refleksji. Regeneracyjny potencjał codziennych czynności można sklasyfikować w oparciu o tę interakcję.
Wejście w ten stan bezwysiłkowej uwagi może nastąpić na różne sposoby – spacerując po lesie, wędrując szlakiem w całkowicie naturalnym środowisku lub siedząc przy strumieniu i obserwując, jak woda wpływa na skały. Wydaje się, że doświadczenie przebywania w naturze jest samo w sobie transformujące — może spowodować podniesienie stanu emocjonalnego i przywrócenie równowagi psychicznej. Miękka fascynacja naturą to według Kaplanów stan psychiczny wywołany pełnym zaangażowaniem w przyjemny kontekst przyrody. Możesz cieszyć się wieloma bodźcami i wrażeniami, nawet gdy myślisz o innych rzeczach. Podsumowując, przebywanie w naturze daje w pełni regenerujące doświadczenie.
Dlatego Kaplan zaleca, przynajmniej czasami, zdecydowanie niesportowe podejście do zajęć na świeżym powietrzu. „Kiedy uprawiasz sport, dostajesz punkty dla zdrowia, ale niekoniecznie punkty natury” – mówi. Badania przeprowadzone przez jej kolegę Jasona Duvalla sugerują, że kiedy twoja uwaga jest rozproszona na zewnątrz – na przykład biegając z iPodem – możesz później być bardziej drażliwy i niecierpliwy, mniej zdolny do skupienia na zadaniu, koncentracji i planowaniu niż twoi zaangażowani w naturę rówieśnicy.
Badania przeprowadzone przez Kaplanów pokazują, że po krótkich spacerach wśród zieleni, a nawet okresach patrzenia na obrazy natury w laboratorium, zdolność ukierunkowania uwagi u badanych poprawia się — ludzie radzą sobie znacznie lepiej w testach poznawczych i zgłaszają, że czują się szczęśliwsi. Co zaskakujące, zachowują się także mniej samolubnie podczas późniejszego grania w gry komputerowe. Czyli najpierw spacer, a potem PS5!
Jednak do tej pory trudno było zajrzeć do wnętrza mózgu, aby zaobserwować te procesy w działaniu. Neuronaukowcy poszukują wizualizacji ilościowych, głównie w laboratoriach w Korei Południowej, Japonii i USA, gdzie wykorzystywane są m.in. spektrometry, przeznaczone do pomiaru poziomu hemoglobiny (wskaźnika dla krwi i tlenu) w korze przedczołowej. Badania wykazały, że kiedy respondenci patrzą na zdjęcia natury, poziom hemoglobiny w korze przedczołowej spada, co oznacza, że podstawa funkcji wykonawczych wyłącza kilka świateł. Podobne efekty zaobserwowano w mózgach tybetańskich mnichów, którzy wydają się osłabiać moc mózgu poprzez medytację.
Z kolei Marc Berman, obecnie pracujący w Rotman Research Institute na Uniwersytecie w Toronto chciałby dokładnie określić, które cechy (drzewa, woda, bioróżnorodność) najbardziej poruszają nasze mózgi. Chodzi o to, że gdy badacze dowiedzą się więcej o tym, co sprawia, że nasze mózgi są szczęśliwe, informacje te mogą zostać wykorzystane w decyzjach dotyczących polityki publicznej, planowaniu urbanistycznym i projektowaniu architektonicznym. Badania takie mogą mieć głębokie implikacje dla szkół, szpitali, więzień i mieszkań komunalnych.
Ustawowo większe okna, więcej drzew w miastach i obowiązkowe przerwy na leżenie na trawie… Brzmi obiecująco!
Badania nad wpływem natury na ludzi prowadzone są konsekwentnie od lat, a ich zakres wciąż się powiększa. Podobnie jak nasza wiedza, która kiedyś pomoże nam wykształcić zdrowe i jak najlepsze dla naszego organizmu nawyki 😊
Za: A. Basu, R.Kaplan, J.Duvall, Teoria przywracania uwagi: badanie roli miękkiej fascynacji i przepustowości umysłowej, School for Environment and Sustainability, University of Michigan, 2018; F. Williams, Outside Magazine, 2012; R. J. Dolesh, The “Soft Fascination” of Nature, National Recreation and Park Association, 2013.